
I wróciłam! Podróże skończone póki co, kontuzja wyleczona, więc czas się zająć tym, co tutaj najważniejsze :) Aby odrobić "straty", dziś polecam ciasteczka z serii "wrzucam to, co jest w lodówce".Są puszyste i miękkie, a dżem malinowy i czekolada dodają im lekkiej słodyczy. Polecam do kawy, jak i na deser dla maluchów do szkoły, tym bardziej, że przepis jest dziecinnie prosty i szybki w wykonaniu :)
Składniki:
- 50 g masła
- 200 g zmielonego twarogu półtłustego
- 185 g cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 0.5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 0.5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 320 g mąki pszennej
- dżem malinowy
- orzechy włoskie, posiekane
- czekolada gorzka, rozpuszczona (ok. 4-5 kostek)
Rozpuścić masło i zmiksować je z twarogiem, cukrem i jajkiem. Dodać ekstrakt, proszek, sodę, a następnie przesiać mąkę i wyrobić na zbite ciasto. Formować z niego kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. W każdej kulce zrobić dziurkę i nałożyć do niej dżem. Piec w temp. 180 stopni przez około 20 min. Zrobić zygzaki rozpuszczoną czekoladą i posypać posiekanymi orzechami. Smacznego!