piątek, 10 marca 2017

Tarta z budyniem, karmelizowanymi gruszkami i kruszonką

W końcu udało mi się spisać przepis na to cudowne ciasto... Naprawdę, jeśli kochacie gruszki, to nie ma się nad czym zastanawiać! Tarta nie jest trudna w wykonaniu, ale dość czasochłonna. Jednak efekt końcowy jest wart każdego wysiłku! :) 
Przy okazji, chciałam Was poinformować, że w najbliższym tygodniu może być tutaj "cisza" z racji, iż nie będzie mnie w kraju:) SMACZNYCH WYPIEKÓW!



Składniki na ciasto kruche:

  • 150 g mąki pszennej lub krupczatki
  • szczypta soli
  • 60 g cukru pudru
  • 1 żółtko
  • 100 g masła
Na stolnicę przesiać mąkę i cukier. Dodać sól, żółtko i masło, a następnie szybko zagnieść na gładkie ciasto. Schłodzić min. 30 minut w lodówce. 

Formę na tartę wysmarować tłuszczem i wysypać mąką lub bułką tartą. Boki i spód wypełnić ciastem i piec w temp.180 stopni przez 17 minut z obciążeniem i kolejne 10-15 bez obciążenia. Wystudzić.

Składniki na kruszonkę:
  • 150 g mąki
  • 70 g cukru
  • 100 g masła
  • 1 łyżeczka cynamonu
Wszystkie składniki wyrobić między palcami na kruszonkę. Piec na papierze do  pieczenia przez około 15 min w temp. 180 stopni (co jakiś czas wstrząsnąć). Wystudzić.

Masa budyniowa:
  • 2 żółtka
  • 140 g cukru
  • 500 ml mleka
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 100 g masła
250 ml mleka zagotować z cukrem. Resztę mleka, mąki i żółtka zmiksować i wlać na gotujące się mleko. Mieszać do zgęstnienia i powstania budyniu. Ostudzić i zimną masę połączyć z utartym na puch masłem.

Karmelizowane gruszki:
  • 4 dość twarde gruszki
  • 2 łyżki miodu
  • 1 łyżka wody
  • 3 łyżki cukru trzcinowego
Gruszki obrać, wydrążyć nasienie i pokroić na plasterki. Na patelni rozgrzać miód, wodę i cukier, a następnie smażyć na tym gruszki, aż będą lekko przeźroczyste. 

Na kruchy spód tarty wyłożyć budyń, na to gruszki, a całość posypać kruszonką. Schłodzić w lodówce. Warto podawać z bitą śmietaną lub lodami. Smacznego! :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Słodkości z nicości... , Blogger