
Tak jak zapowiedziałam, jeszcze udało mi się coś wymodzić :) Po CAŁYM dniu spędzonym w kuchni na pieczeniu, zdobieniu, polewaniu czekoladą, udało mi się usiąść i wziąć się za spisanie tego, co wrzuciłam do miski... :) A więc jednym z moich świątecznych wypieków są te puszyste, ogromne babeczki z nutą przypraw korzennych, słodkim kremem krówkowym i karmelizowanymi orzechami... Krótko mówiąc, NIEBO W GĘBIE!
- 2 jajka
- 2 szklanki mleka/ kefiru/ maślanki
- 1/2 szklanki oleju
- 150g cukru
- 300g mąki pszennej
- 2 łyżki przyprawy korzennej do piernika
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50g drobno posiekanej dowolnej czekolady
Jajka z cukrem utrzeć. Dodać do nich mleko, olej i przyprawy. Wsypać mąkę, proszek do pieczenia, czekoladę i wymieszać dokładnie. Tak przygotowanym ciastem wypełnić foremki (miałam wysokie papilotki). Piec ok. 25 min w temperaturze 180st. do tzw.suchego patyczka. Ostudzić.
Krem krówkowy:
- 250g serka kremowego mascarpone
- 300ml śmietanki kremówki 36%
- 200g masy krówkowej (lub słodzonego mleka skondensowanego gotowanego przez 3 godziny i ostudzonego)
- 2 łyżeczki cukru pudru
- cynamon
Ubić śmietankę z cukrem na sztywno, dodać serek i krówkę, zmiksować do powstania gęstego kremu. Za pomocą szprycy lub worka cukierniczego z końcówką ozdobić wystudzone muffinki. Posypać cynamonem.
Karmelizowane orzechy:
- 2 łyżki cukru
- 0,5 łyżki wody
- 50g orzechów włoskich
Na patelni rozpuścić cukier i wodę bez mieszania. Wsypać orzechy i wymieszać tak, by każdy z nich był obtoczony w karmelu. Ułożyć na talerzu w odstępach. Po wyschnięciu posiekać i posypać nimi muffinki.